poniedziałek, 26 września 2011

(...56..)

Hejcia! Ale jestem chora, skrzeczę, kaszlę, kicham, głowa mi pęka i smarcze. Nie poszłam dziś do szkoły, jutro też nie pójdę, a pojutrze ... zobaczy się.
Piję już trzecią herbatę.Zostałam sama w domu, no znaczy z Bratem (ma 4 lata) i chyba go wyśle po zupkę do sklepu.Chcę mi się strasznie barszczu. Plus tego jest taki że mam wenę do pisania książki. 
Wzięło mnie na słuchanie piosenek o  miłości.Tak słucham i myślę pewnej bardzo bliskiej mojemu sercu osobie. Jaka jest wasza ulubiona piosenka miłosna???
A i mam pytanie jak można włączyć opcja dodawanie komentarzy anonimowo?
Koleżanka chciała mi skomentować bloga, ale nie ma konta na blogerze więc nie może, na blogu np. Honey można komentować  anonimowo, a tu nie.


Na razie kończę, może napiszę wieczorem, miłego dniaa

niedziela, 25 września 2011

(...55...)

Witam :D
Jestem strasznie szczęśliwa, w końcu jest tak jak być powinno.
Byłam dziś na grzybobraniu, uwielbiam chodzić po lesie ten zapach, świeże powietrze. Od 10.00 do  14.00.
Sporo ludzi, więc mało grzybów.Mam dwa zdjęcia z wczoraj :

 (Od lewej : Bogusia, Natalia, Ja, Klaudia, Kasia [solenizantka] i Anita).
 
Zdjęcie w wykonaniu siostry Kasi.
 














A tu tylko ja i Klaudia -------------------------->


-------------------------------->


---------------------------------------------------------------->




Paaa....

sobota, 24 września 2011

(...54...)

Siemka ! Wróciłam niedawno z urodzin Kasi, przebrałam się, ponieważ byłam brudna (oj, działo się :D) i postanowiłam napisać. Dziękuję za komentarze to po pierwsze każdy jest dla mnie bardzo ważny.
Słyszeliście o Maddi Jane? To trzynastolatka (miała urodziny 04.09) o genialnym głosie . Posłuchajcie jej coveru piosenki Adele "Rolling in the Deep " :
Zauważyliście, że jest mnóstwo coverów tego utworu ???

Co sądzicie o wykonaniu Maddie?Ja jestem pod sporym wrażeniem jej umiejętności wokalnych.Ma także świetną dykcje.

Wracając do urodzin było... dziko. Skakanie na skarpie i tarzanie się w piachu, wariackie tańce do piosenek m.in Lady Gagi. Był fun. Zdjęć na razie nie mam,Natalia mi wyśle, ale z tego co widziałam niezbyt wyszły.
Mój chomiczek wstał, aha mam ją (to dziewczynka) od wczoraj i jest trochę (czyt. bardzo) dzika, ale raczej się oswoi; już jest spokojniejsza niż minionego dnia.
Miałam rozbić tą notkę na dwie krótsze, ale stwierdzam iż bez sensu.

Papaty :**

czwartek, 22 września 2011

(...53..)

Hejka. Ale dziś był luźny dzień ( nie licząc dwóch fizyk). Na polskim apel, a na niemieckim próba przeciwpożarowa .Jutro piątek i do przedszkola pomagać z Natalią, ale fajnie.Czuję, że wychodzę na prostą wszystko jest ok. W mojej klasie jest delikatnie mówiąc zainteresowanie tym blogiem, mimo braku komentarzy tu, dostaję w realu :)  
Mam zdjęcia z wczoraj, kiedy byłam w parku z Klaudią, są słabej jakości, bo robione telefonem, ale mogą być.



  W parku róż :P
Nie mogę się doczekać jutra :]
Bay:*

wtorek, 20 września 2011

(...52..) Ochłonąć i żyć dalej...

Witam.Ten rok jest inny, wyjątkowy przynajmniej postaram się żeby taki był, uczę się odrabiam lekcje, do tego chodzę na dodatkowy hip-hop i angielski, piszę w dalszym ciągu książkę no i staram się dać z siebie jak najwięcej.W poprzedniej notce poruszałam tematykę śmierci, nie zamierzam do tego wracać.Nie skasuję tamtego posta.  Czas oddzielić przeszłość grubą linią i zacząć żyć na nowo, wiem, że już dużo o tym piszę, ale postaram się tym razem zamienić słowo w czyn.

****************************************************************************
Nie czuję w sobie hip-hopowca jednak chciałam bardzo jakiś taniec umieć.Szczerze zbytnio mi nie wychodzi, ale zacisnę zęby i dam radę muszę coś sobie udowodnić Chcę jeszcze nauczyć się grać na gitarze i chodzić na koło teatralne i do szkoły muzycznej. A no i robić kolczyki. W moim mieście robią darmowe warsztaty biżuteryjne byłam raz i mnie to wciągnęło będą jeszcze jutro i 29.09.
Jak widać będą miała masę zajęć, ale to dobrze.

Aha i tą notkę chciałam zadedykować Kasi, która dzisiaj kończy 14 lat. Sto lat Kasia!!! 
     Bay:***

środa, 14 września 2011

(...51...) Prawdaa

Witam! Życie jest bardziej skomplikowane niż się wydaję, żeby się podnieść trzeba mieć dużo siły.Niestety ja jej nie mam.Próbuję wstać jednak nie potrafię .Muszę trzeźwo myśleć i zapomnieć o przeszłości...
Nie radzę sobie; wszystko jest takie przytłaczające.Mam dość.
To dobre porównanie: przewróciłam się i nie mogę wstać.Teraz przyznam się do czegoś o czym dużo osób nie wie...
4 lata temu próbowałam się zabić, to nie było raz czy dwa tylko kilkanaście razy. Pragnę śmierci, pragnę wiecznego spoczynku, spokoju. Potrzebuję pomocy, wiele osób wyciąga do mnie rękę ale są za daleko.
Przepraszam, ale musiałam to napisać...

czwartek, 8 września 2011

(...50..) Wyrzucić emocje, wyrazić siebie

Witam, po nie ukrywajmy bardzo długiej przerwie, jednakże jestem z siebie szczęśliwa.
Zdałam, zaliczyłam pierwszą klasę z średnią ok. 2,7 piszę około, ponieważ wynik wyszedł w okresie i ogółem, ale nie ważne.No cóż mogło być zdecydowanie lepiej, teraz się staram, no próbuję.Postanowiłam że nie będę dostawała niższych ocen niż pierwsza którą  dostałam, no i dzisiaj dostałam tą pierwszą 5-, trudno mi będzie dotrzymać tego poziomu.Jeśli chodzi o moje problemy psychiczne (pisałam o nich w poprzednich notkach) postanowiłam się leczyć, chodzić do psychologa na początek szkolnego, a potem zobaczy się.Nie zamierzam informować o tym mamy, ponieważ znając życie uzna mnie za debila i nie pozwoli, każe siedzieć w domu i nie wychodzić, nawet do szkoły. Pomoc mam tylko w przyjaciółkach:
Alice - wiem, że tego nie przeczytasz, ale dzięki że jesteś.
Klaudia - mamy dość różne charaktery, jednak dzięki za wszystko.
Natalia G. (tak ty) - może to przeczytasz bo czasami wbijasz na tego bloga, dzięki za rady i ogółem pomoc w zaliczeniu pierwszej klasy.
Carly - no dobra napiszę po prostu, że dziękuje.
Bogusia i Kasia - Sory, że piszę was razem, ale dzięki, za to, że słuchacie i mogłam się przy was wygadać.
Angela i Iza- Też sory, dzięki że z Alice poszłyście na moją poprawkę i mi kibicowałyście.

Oraz najważniejsze, wam dziękuję, nie będę wymieniać nicków, ale dziękuję z całego serca.

Codziennie patrzę w lustro i uśmiecham się, jeszcze kilka miesięcy temu było to nie możliwe. Ten rok szkolny będzie niesamowity, czuję to chcę mi się płakać, ale ze szczęścia. Zrealizuje się w tańcu, zapisałam się na hip-hop, trochę oklepany taniec ale zacznę od tego, a potem zobaczy się ;)
Czuję się w końcu sobą, czuję się prawdziwa, nic już nie udaję i nie mam zamiaru.Kurdę wychodzi na to, że kłamię, bo nie powiem mamie o leczeniu, ale od razu to prostuję.Sekrety mieć mogę, a to traktuję jako sekret. Nie będę udawać czyli nie będę mówić, że wszystko w porządku, kiedy nie jest.

Czuję się tak jak śpiewa Selena Gomez nieoszlifowanym diamentem.

To moja ostatnia letnia sesja wykonana 31 sierpnia przez Carly:







  To ja z Alice, jakby ktoś nie wiedział jestem ta w dziurawych leginsach .
Aha i outfit:
Trampki - Convers (znając życie źle napisałam, ale mi to zwisa i powiewa)
Leginsy - Rynek
Sukienka - Hause
Wisiorek - New Yorker
Sweterek - Second Hand.

Bay :*****